poniedziałek, 6 czerwca 2011

Ta... Coco


"Coco" Christiny Sanchez-Audrade to powieść o życiu słynnej, francuskiej projektantki mody ubiegłego stulecia. Jest to rodzaj biografii, bardziej w stylu analizy psychologicznej niż opisu wszystkich faktów z życia. Wiele wydarzeń było wręcz ominiętych, np. o usuniętej ciąży i stworzeniu jej kultowych perfum nawet nie wspomniano. Wspomniano za to o wielu innych rzeczach tworzących zamęt w wyobrażeniu sobie prawdziwej Coco. Przede wszystkim spełniła swoje jedno marzenie projektantki mody: zrewolucjonizowała wręcz modę tamtych czasów wprowadzając ubrania sportowe na co dzień, promując ubrania proste, wygodne i eleganckie, długie sznury pereł, wygodne, nieprzesadzone kapelusze, spodnie u kobiet, żakiety bez kołnierzy, pikowane torebki na łańcuszkach... z drugiej strony jednak przez całe życie marzyła o czymś jeszcze, nie bardzo do końca uświadamiając sobie, co to by miało być. Podziwiam tę kobietę, za jej pracę, której się bardzo mocno poświęcała, natomiast nie polubiłam jej jako człowieka. Nie cierpiała swoich klientek, a jednak witała je z miłym uśmiechem i zawsze dobrze doradzała, za co klientki ją kochały! Ale w życiu... była kapryśna, gwałtowna i egoistyczna, wrzeszczała bez powodu, nie patrzyła na to, czy rujnuje komuś życie, beztroska z żonglowaniu uczuciami zależnych od niej osób wg mnie jest nie do przyjęcia. Nie czuła się ze sobą dobrze, zmyślała niestworzone historie, nawet na fotelu, u swojego psychiatry. Całe życie starała się, żeby to właśnie jej było dobrze, coraz lepiej. Nie dbała o uczucia kochanego mężczyzny, a kolejni kochankowie byli jej potrzebni, żeby nie czuła się samotna. Jednocześnie potrafiła być przezabawna, czarująca, seksowna, zawadiacko-uwodzicielska... Przeczytałam historię życia Coco Chanel i tak mieszanych uczuć do jednej osoby jeszcze nigdy nie miałam. To zadziwiające i przygnębiające jednocześnie. Jeśli chcecie wiedzieć więcej przeczytajcie książkę.

1 komentarz:

  1. Czytałam tę książkę w zeszłe wakacje. Zmusiła mnie do paru przemyśleń i zmotywowała do pracy. Ogólnie bardzo mi się podobała. Ponadto Coco Chanel, cóż o tej kobiecie można wiele mówić =]

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niespamowanie.
Będzie mi miło przeczytać Twój komentarz.