Tak dawno nie robiłam kolczyków! To był bardzo miły powrót, na razie chwilowy, ale kto wie..
Dostałam w ręce dwie białe kule matowego kryształu górskiego oraz niedużą garść koralików okrągłych turmalinu w kolorach różowych, czarnych i zielonych. Dodałam do tego drobniutkie 2mm koraliki unakitu oraz kulki ciemnego granatu. Całość wplotłam w srebro, które zostało zoksydowane, przetarte i wygląda tak: