Zakopałam się z przyjemnością... na początek trzy kryminały:
"Tajemnica siedmiu zegarów" Agathy Christie zaskoczyła mnie, a już myślałam, że na tyle poznałam jej język pisarski, że rozszyfruję treść spokojnie, a tu gucio! "Tajemnica" zaczyna się żartem dla kolegi-śpiocha, którego znajomi postanawiają obudzić kilkoma budzikami... każdy z nich kupuje więc po budziku ekscytując się zabawą, jaka ich czeka. Goście Rezydencji Chimneys beztrosko spędzają czas na żartach, grach i rozrywkach. Nikt nie spodziewa się mających nastąpić zdarzeń.. a są zaskakujące. Samo zakończenie jest niezwykłe, warto przeczytać.
"Pajęczyna" Agathy Christie podobała mi się najmniej z dotychczas przeczytanych. Główną bohaterką jest Klarysa, kobieta z wybujałą fantazją, która wykorzystując swoją zalotność prowokuje znajomych do dziwnych zachowań, z czego się potem naśmiewa. Gdy wpada w kłopoty produkuje tyle możliwych historii, że już nikt jej nie wierzy. Historia toczy się i niespodziewanie kończy, jakby autorka nie miała pomysłu na rozwinięcie całości. Takie sobie ogólnie, ale za to czyta się maksymalnie dwie godziny.
"Trzecia lokatorka" Agathy Christie, w odróżnieniu od poprzedniej pozycji, spodobała mi się. Zaczyna się wizytą dziewczyny w domu Herkulesa Poirota, która chce zasięgnąć u niego rady na temat morderstwa, które prawdopodobnie popełniła, ale ucieka stamtąd nic nie wyjaśniając. Detektyw drąży temat, pomaga mu znajoma pisarka, Pani Oliver. Zagadnienie jest niejasne, trzyma w niepewności do końca zagadki. Po raz pierwszy spotkałam się też z opisem działania "trybików" myślowych Herkulesa Poirot na temat sposobu rozwiązywania całości. Bardzo fajna lektura i wciągająca zagadka!
Żeby nie było, nie czytam wyłącznie kryminałów A. Christie! Ostatnio zatapiałam się też w świat raczej nierzeczywisty, pewnie z racji tego, że ten rzeczywisty daje nieco w kość, więc równowaga musi być zachowana. To ciekawe, że im więcej intensywnej, codziennej pracy, tym większa chęć ucieczki w domu, w świat mola książkowego :)
"Kroniki Jakuba Wędrowycza" Andrzeja Pilipiuka to pierwsza część, już chyba kultowej serii polskiej fantastyki o Jakubie, nieustraszonym egzorcyście w gumofilcach. Postać głównego bohatera jest niezwykle malownicza, to dziwak i geniusz w jednym, niczego się nie boi i na wszystko ma radę i podejście lekkoducha, nie przejmuje się błahostkami, a jego ulubioną czynnością jest delektowanie się własnoręcznie pędzonym trunkiem. "Kroniki" to zbiór opowiadań, akcja dzieje się na zapadłej wsi gdzieś we wschodniej części Polski i wspaniale pokazuje 'zapadłość' tejże oraz jej mieszkańców. Jakub Wędrowycz ma wiele zajęć i pomysłów, z tym, że to raczej one przychodzą do niego, a on się nie opędza... Niezwykle barwny język potoczny urozmaica treść na tyle, że czytając prawie cały czas uśmiechałam się do tej książki. Tego typu lekturę trzeba polubić, szczerze powiem, że nie wiem, dlaczego dopiero teraz ją dopadłam, ale wiem jedno, że na tej jednej na pewno się nie skończy! Polecam, zwłaszcza bajeczkę dla wnuczka o Czerwony Kapturku, uśmiałam się jak nigdy :)
Trudi Canavan przekonała mnie natomiast do siebie Trylogią Czarnego Maga, w skład której wchodzą trzy tomy: "Gildia magów", "Wielki Mistrz" i "Nowicjuszka. Uwielbiam spędzanie czasu tam, gdzie skrzy się od magii, gdzie ludzie-magowie między sobą potrafią rozmawiać myślami, gdzie świat poznaje się od strony niedostępnej większości ludzi, a magii uczy się w szkole. Cała trylogia to historia biednej dziewczyny ze slamsów, która przypadkiem odkrywa, że posiada ogromną moc i próbuje sobie z nią poradzić.. Nie jest to łatwe, dziewczyna z ubogiego świata dostaje się w miejsce, gdzie luksusy i bogactwo są normą, a czary codziennością. Okazuje się jednak, że życie w takich warunkach nie jest takie wspaniałe i bezpieczne, gdy ma się przeciwko sobie innych, wrogo nastawionych. Sonea musi stawić czoło manipulantom, złośliwym intrygom i żartom. I nauczyć posługiwać się magią.
Akcja jest wartka, wielopłaszczyznowa, zaskakuje i porywa tak, że nie sposób się on książek oderwać. Nie dzieje się tylko na uniwersytecie magów, ale również w podziemiach Złodziei, w mieście w części bogatych i najuboższych, poza granicami miasta i kraju. Proponuję nie czytać wcześniej streszczeń książki, ani zbyt wielu opisów, żeby sobie nie popsuć tak pasjonującej lektury i pozwolić się zaskoczyć!
Autorka wydała również prequel ("Uczennica Maga") i sequel Trylogię Zdrajcy (3 tomy), które to książki koniecznie muszę dorwać i koniecznie muszę przeczytać!
Manicure hybrydowy w salonie
-
*Co to jest manicure hybrydowy?*
To szybkie kolorowanie paznokci specjalnymi lakierami, które nakłada się na
paznokcie jak zwykły lakier, ale dodatkowo utw...
10 lat temu