wtorek, 28 grudnia 2010

Świecidełka Swarovski

Swarovski to bardzo znana na świecie marka specjalizująca się w szlifowaniu szkła kryształowego, zwanego inaczej szkłem ołowiowym. Wprowadzone do masy szklanej jony ołowiu powodują m.in. znaczny wzrost współczynnika załamania światła, dzięki czemu takie szkło ma specyficzny blask, co w połączeniu z opatentowanym przez Swarovskiego szlifowaniem, daje nam kryształki o pięknym basku z często widocznym, tęczowym rozszczepieniem światła. Niektóre kryształki posiadają dodatkową warstwę lustrzaną zwaną Aurora Borealis, w skrócie AB, która powoduje jeszcze większe odbicie światła w kryształach.

Swarovski to nie jedna firma, a cała grupa firm specjalizujących się nie tylko w ozdobach do biżuterii, ale również w optyce myśliwskiej, żyrandolach, akcesoriach dekoracyjnych, kolekcjonerskich figurkach, elementach do zdobień ubrań, paznokci, telefonów, szkłach kontaktowych itd..

Będąc w Warszawie zaglądam czasem do firmowego sklepu, gdzie moją ulubioną rzeczą jest kielich do wina, w którego smukłej nóżce tkwią kryształki. Całość jest oczywiście cudnie podświetlona :), a ja lubię ładne efekty świetlne. Może uda mi się kiedyś pojechać do Watten i zwiedzić na żywo Muzeum-galerię Swarovskiego, podobno jest zachwycająca. Na razie jednak musi mi wystarczyć wizyta wirtualna. To zadziwiające, co można zrobić ze zwykłego szkła...

A tu, moje skromne fantazje z kryształkami Swarovskiego w roli głównej:

Ukryj Się w Fiolecie

Sun Flower on Sahara

Filigran Grapes

Fern Green Butterfly

Emeraldowe

Blue Capri

7 komentarzy:

  1. cudowności jak zwykle napaliłam się jak szczerbaty na suchary ... i teraz pytania czy filigran grapes da się zrobić jako przewieszkę?? Do uzgodnienia szczegółów :) ah i oh uwielbiam swarki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jakaś nie teges jestem bo choć uwielbiam świecidełka to swarowski mi nie leży - zbyt świecący jak na mój gust.
    Ale też przyznać muszę że Blue Capri mnie zauroczyło. Przemyślę sprawę i się zgłoszę bo mam pomysła.

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie powalające :) i mimo że zielony to nie mój kolor, to emeraldowe mnie zauroczyły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja pod urokiem jestem Emeraldowych i dzięki za piękny wykład, bo coś tam gdzieś się obiło o uszy, a teraz to już dokładnie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nailo, szalenie podoba mi się Twoja biżuteria! Szczególnie Emeraldowe. Wykonałabyś mi takie, z przezroczystymi kryształkami, jako biżuterię ślubną?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jolu, wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Aniu! Ściskam Ciebie i wszystkich mocno tego pierwszego dnia Nowego Roku i życzę: zdrowia, zdrowia i mnóstwa czasu na spełnianie naszych marzeń! :*

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niespamowanie.
Będzie mi miło przeczytać Twój komentarz.