niedziela, 26 grudnia 2010

Kryminał po raz kolejny..


"Dom zbrodni" Agatha Christie określiła jako jedną z książek, z których jest najbardziej zadowolona. Naprawdę jest niezła! Cieszę się, że rozwiązanie nie okazało się takie trywialne, na jakie na początku wyglądało. Być może ja jestem totalnie mało spostrzegawcza, ale nie odgadłam zabójcy.

Całość omawiana jest z punktu narzeczonego, który wraca do swej ukochanej aby ją poślubić i dowiaduje się, że mimo łączącego ich uczucia, nie wyjdzie ona za niego, dopóki nie wyjaśni się nagła śmierć jej dziadka i podejrzenie o morderstwo. Jej dziadek, bogaty senior rodu opiekujący się i trzymający razem całą rodzinę zostaje otruty. Podejrzana jest cała rodzina oraz jego młoda żona.

Bardzo dobra lektura na kilka godzin!

3 komentarze:

  1. Moją ulubioną książką ACh jest "Dziesięciu małych murzynków" a co do spostrzegawczości to ja się przyznam że ani razu nie wytypowałam poprawnie mordercy. I jakaś ułomna się nie czuję ;)


    Z przyjemnością przeczytam Dom zbrodni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam 10ciu murzynków. Jest naprawde niesamowita, wręcz zadziwiająco zaskakująca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie będę zwlekać i postaram się przeczytać o tych dziesięciu małych murzynkach :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niespamowanie.
Będzie mi miło przeczytać Twój komentarz.