piątek, 30 grudnia 2011

Magiczny świat fantasy

Właśnie przeczytałam trzeci tom Trylogii Czarnych Kamieni Anne Bishop i cieszę się, że to nie koniec, bo ta trylogia to początek serii "Czarne Kamienie" i przede mną jeszcze przynajmniej sześć tomów!

Trylogia zaczyna się tomem "Córka krwawych" który w dużej mierze tłumaczy i wprowadza w niezwykły Świat Ciemności, w którym żyją Krwawi i demony, według swoich, ściśle ustalonych zasad i hierarchii. Tutaj rządzą kobiety - Królowe otoczone swoimi Czarownicami oraz Wojownikami, którzy służą swojej Królowej. Kobiety mają ogromną władzę nad mężczyznami, którzy służą im w różny sposób, również seksualny. Krwawi, to ludzie obdarzeni mocą kamieni, które dostają przy narodzinach, a potem podczas Ofiary Ciemności mogą dostać mocniejsze. Nie chcę wyjaśniać wszystkich reguł tego Świata, zresztą nawet nie dałabym rady, tym bardziej, że nie chcę zabierać zabawy poznawania osobom, które jeszcze nie czytały. Te wszystkie zasady niesamowicie jest  poznawać jakby mimochodem, śledząc losy dziewczynki Jaenelle, Daemona SaDiablo, Lucivara, Seatana – Lorda Piekieł i innych, równie barwnych postaci. Muszę jednak przyznać, że podziwiam autorkę, bo naprawdę cały ten Świat jest bardzo przemyślany i spójny, zaś rzeczywistość jest tak genialnie inna od dotychczas poznanych, że zachwyca i oczarowuje. Świat ten jednak, mimo ogromu magii wcale nie jest taki dobry, bo wszędzie się znajdą ludzie, którzy chcąc przejąć panowanie, mieć nieograniczoną władzę chwytają się wszystkiego, zadają ból i cierpienie, wymyślają spiski i je realizują. Okrucieństwo jest przerażające, zdolności do zadawania wymyślnych tortur również, tym bardziej, że częściowo oparte jest to na tym, czego każdy normalny człowiek sam się obawia.. Jak się okazuje kobiety mogą być złe, podstępne, złośliwe i głupie, ale są również takie, które się złu nie dają, chcą chronić, dawać miłość i zaufanie. Pierwszy tom pokazuje początki miłości do delikatnej i mądrej Jaenelle różnych osób i w najróżniejszych postaciach. Ja zaś szczególnie polubiłam Saetana, a jego rozmowy z przyjaciółmi do tej pory wprawiają mnie w radosny nastrój :)

Prześliczne okładki Trylogii Czarnych Kamieni
 
"Dziedziczka Cieni" to drugi tom, kontynuacja zdarzeń przerwanych w sumie w emocjonującym momencie, gdzie pragnie się poznać, dlaczego właśnie tak się stało i co dalej? Czyta się jeszcze szybciej, chcąc poznać dalsze losy nastoletniej już Jaenelle, jej możliwości, zwiększającą się moc. Denerwują knowania i intrygi Hekatah i Dorothei, skłócające Lucivara z Daemonem, w wyniku których nic dobrego nie wynika.. a jakże łatwo to zrobić bazując na uczuciach! Niektóre analogie do rzeczywistego naszego życia porażają, tym bardziej, jeśli pomyśli się o koszmarze w Briarwood. Normalnie żadnej litości! Wszystko to powoduje, że książkę się po prostu przeżywa, mając ogromną nadzieję, że wszelkie zło zostanie dostrzeżone w porę i zlikwidowane, złe uczynki ukarane, a poświęcenie dla innych docenione.


"Królowa Ciemności" to trzeci tom Trylogii Czarnych Kamieni. Po przeczytaniu drugiego tomu w jeden dzień, ta książka zatrzymała moje czytanie na dwa miesiące. Podejrzewam, że spowodował to leniwy i lekko wkurzający początek. Nic się chwilowo nie działo, skakało się tylko po różnych wydarzeniach wprowadzających, pełnych nienawiści, knucia i złych myśli. Nienawidzę w prawdziwym życiu czegoś takiego i nie miałam ochoty dodatkowo o tym czytać.. Pod koniec grudnia natomiast otworzyłam książkę i po przeczytaniu kilku kartek wsiąkłam na dobre nie mogąc się oderwać. W końcu coś się działo, knucia i wszelkie niegodziwości zaczęły powoli wychodzić z ukrycia i zaczęto coś w tym kierunku robić..
Jaenelle Angelline panuje jako królowa Ebon Askavi, ma ogromną moc i dobre serce. Ma dwór złożony z przyjaciół, ma Faworyta, przed którym się po dziewczęcemu wstydzi i ma też wrogów. Nieodmiennie, jak w poprzednich tomach zachwyca mnie ten wymyślony świat, niezwykle oryginalny, z niespotykanymi możliwościami, tak zupełnie innymi od naszej rzeczywistości, ale w sumie czy naprawdę jak bardzo inny? Drogi i sieci tamtego Świata to jak ścieżki i możliwości naszego umysłu, tylko może my ich nie potrafimy wykorzystać?
Podoba mi się Jaenelle, chociaż mi jej za mało, za mało ukazania jej możliwości ogromnej mocy, która pokazuje się tylko w najważniejszych momentach, nie znamy tak naprawdę jej odczuć. Jest najważniejszą osobą, ale tak trochę stoi z boku. Za mało mi Saetana, którego tak bardzo polubiłam, jest za to Daemon, którego uczucia poznajemy bardziej.. Nie brakuje też okrutnych scen podczas starcia z wrogami, na szczęście my wiemy wszystko i to łagodzi nasze odczucia. Na szczęście.

Trzeci tom kończy się i zamyka Trylogię, stanowiącą całość. Rozbudza jednak naszą ciekawość o dalsze losy Krwawych i bardzo dobrze, że Anne Bishop kontynuuje powieść. Tym bardziej, że żadnym z tomów nie rozczarowała, a te książki, jak się już porządnie zacznie, to i szybko skończy. Trochę za szybko.

3 komentarze:

  1. he he, skąd ja to znam :)
    chciałam powiedzieć że mam tom 8 a już za chwilę, bo 24 stycznia premiera w Polsce tomu 9tego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Yenulko, ogromne buziaki za udostępnienie dla mnie tej serii :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jola, cała przyjemność po mojej stronie :D

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niespamowanie.
Będzie mi miło przeczytać Twój komentarz.