Krzyżyków przybywa i przybywa... co prawda może niezbyt szybko, ale ja się do maratonu nie zapisywałam ;) Dla mnie najważniejsze jest, że się przy tym nieźle bawię, a ciągnie mnie mianowicie ostatnio do dwóch rzeczy najbardziej: do wyszywania naszego
SAL'a oraz do oglądania
The Voice of Poland. Na szczęście obie te rzeczy spokojnie można pogodzić i robić jednocześnie. Przy okazji przypomniałam sobie nieco zapomnianych, pięknych kawałków muzycznych, jak chociażby wykonanie
Nancy Sinatra: "Bang Bang", wykonanie tegoż przez
Anię Dąbrowską oraz inne brzmienia, jak np.:
Kings Of Leon: "Sex On Fire" lub cudne wykonanie piosenki
"Rolling In The Deep" przez Linkin Park i
Anouk: "Lost" ... po prostu wyszywam, słucham, nucę, wzruszam się i relaksuję...
A oto co powstało do tej pory na
szaro-zielonej Luganie, biało-perłową muliną DMC:
W robótkowaniu, dzielnie pomaga, nieco zaspana, mała czarna,
kładąca się zawsze centralnie na kartkach ze wzorem...
Jakby ktoś miał ochotę się przyłączyć do nucenia, to kilka ciekawych piosenek połączyłam na
YT w playlistę. Zapraszam!
już brak słów na Twoje dzieła
OdpowiedzUsuńKicia pilnuje żebyś nie za mocno odleciała przy tych piosenkach :) super Ci idzie :)
OdpowiedzUsuńo rety jaki piękny będzie
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik, aż zazdroszczę, że to nie ja go robię ;)))
OdpowiedzUsuńAguś, dzięki, że zaglądasz :) Ja za to podziwiam od dawna Twój zmysł fotograficzny i boskie makijaże!
OdpowiedzUsuńMadziula, jeszcze tu jestem, ale fajnie tak sobie posłuchać dźwięków w większej ich ilości..
Jaga, heh, zobaczymy... jeszcze nie wiem, co dam w środek.. może przewrotnie nic? ;) Bo prawie wszyscy wyszywają domek, jak w oryginale..
Krzysiu, jeszcze nic straconego, można się przyłączyć! :)