Pomysł na wyszycie obrusa powstał około 3 lata temu.. Do niedawna leżał w szufladzie i czekał na zmiłowanie... aż postanowiłam, że spróbuję, chociaż 5 minut dziennie, ale niech już nie patrzy na mnie tak błagalnie ;) Mam nadzieję, że pokazanie kolejnych etapów powstawania będzie dla mnie większą motywacją mojego powrotu do hardangera. Zwyczajnie będzie mi wstyd przed Wami, jak go znowu zostawię w niezmienionym stanie...
Wzór z kwietniowej Anny 1997 z moimi wariacjami, biała perłówka DMC Pearl Cotton na jasnofioletowym Unifilu.
Oto uchwycona chwila dnia dzisiejszego:
Róż łososiowy czyli Semilac Pink Burlesca
-
Oto kolejny kolor od Semilac'a: 112 Pink Burlesca. Kolor nie jest
oczywisty, ale właśnie takie lubię. To jasny ale dość intensywny róż,
wpadający w łososio...
9 lat temu
Witaj! A jak duży ten obrus ma być? Nie wiem, co tam jeszcze ma być, muszę sprawdzć, czy mam tę Annę, ale wydaje mi się, że masz już sporo :-)
OdpowiedzUsuńjoł Jola w końcu przeprosiłaś się z obrusem :) super będę Cię motywować bo hardangerowanie jest fajne, a tak jak mówisz kilka minut dziennie to nie dużo a efekt będzie szybciutko. Jola w tym wzorze to są jakieś dodatkowe elementy oprócz bloczków - znaczy się jakieś wyszywanki czy coś -bo nie pamietam? :)
OdpowiedzUsuńJolu, będę Cię dopingować, wyszywaj i pokazuj.
OdpowiedzUsuńLilko, nie będzie to duży obrusek, raczej taki na wierzch na inny, bo mniej więcej będzie to kwadrat ok. 55x55cm
OdpowiedzUsuńMam już prawie gotowy ten szkielet, wczoraj na chwilę przysiadłam :)
Madziulku, w kwadratach ma być powycinana kratka, obok wyszyte kwiatki i innym kolorze. Nie wiem, jak jeszcze go zakończę i jaki dam drugi kolor, wszystko będzie na bieżąco..
Krzysiu, dzięki :)