Dwa dni poza miejskimi klimatami, a wracam z naładowanymi do pełna akumulatorami. Powietrze pełne skoszonej trawy, ciepły wiatr kołyszący zbożami z chabrami, cisza wieczorem, zapach floksów i cykające jak szalone koniki polne...
A oto chwile, które udało mi się uchwycić w moim obiektywie:
Róż łososiowy czyli Semilac Pink Burlesca
-
Oto kolejny kolor od Semilac'a: 112 Pink Burlesca. Kolor nie jest
oczywisty, ale właśnie takie lubię. To jasny ale dość intensywny róż,
wpadający w łososio...
9 lat temu
a ja się zastanawiałam co taka cisza z Twojej strony a Ty się doładowywałaś - i bardzo dobrze. Fotka z motylem powalająca :).
OdpowiedzUsuń