wtorek, 17 kwietnia 2012

Wszystko o północy

Chciałam się już odczepić delikatnie od serii "Rasa Środka Nocy", o której pisałam niedawno w Książki jeszcze raz i Rasa środka Nocy, ale nie mogę, bo się nie da. Nie wiem, czym oni nasączyli te kartki, ale nie da się tego przerwać, kończy się jedną książkę i od razu, natentychmiast zaczyna się mieć ochotę na następną. Te dwie, które ostatnio doczytałam to na razie ostatnie, które mam, chyba, że koleżanka napadnie księgarnię w poszukiwaniu tomów następnych.

Wampiryzm trzyma się mnie ostatnio jakoś mocno, ale jak się ma takie koleżanki, które to też czytają, to człowiek nie ma wyjścia. Mało tego, jedna z nich postanowiła napisać własną książkę i ją wydać. Czytałam ją w tamtym roku, dostanę już ostateczną wersję w tym tygodniu i powiem Wam szczerze, że nie mogę się doczekać, bo... no, pierwszy rozdział wbija w fotel, a następne to rozwijają. Tyle pokrótce :) Trzymam kciuki za wydanie, gdy tylko się pojawi na rynku, będziecie o tej książce pierwsi wiedzieli!



Wracając tymczasem do 5 tomu "Rasy Środka Nocy" czyli do "Welonu północy" Lary Adrian, muszę przyznać, że przedstawienie miłości silnego i przystojnego wampira do śmiertelniczki, po raz kolejny zdało egzamin. Książka zaczyna się od poszukiwań przez Nikolai jednego z najstarszych wampirów, żeby go ostrzec, że ktoś poluje na najstarsze wampiry, żeby je wyeliminować. Podczas wyprawy poznaje piękną Renatę, samotniczkę-ochroniarkę wspaniale władającą nożami, mającą dar Dawczyni Życia, którym oszałamia wampiry.. Jest też seks oczywiście, jest niezwykłe dziecko z niesamowitymi oczami chodzące w welonie, które trzeba chronić, jest wampir nawiązujący spisek i jest przede wszystkim akcja! Akcja, akcja i akcja! Dzieje się cały czas, że naprawdę zastanawiałam się, jak to zrobić, żeby móc czytać w ukryciu w pracy... (nie odważyłam się, ale muszę nad tym pomyśleć, żeby tu się sobie samo wykonywało to, co do zrobienia, a ja, żebym mogła sobie czytać :)) Już samo to, że czytam 5 tom i mi się nadal chce - mówi samo za siebie.

Normalną więc sytuacją jest ta, że od razu sięgnęłam po tom 6: "Popioły północy". Tytuł świetnie oddaje czego tu jest dużo: popiołu, a co się z tym wiąże: ognia i mocy, zaś to wszystko jest silnie związane z emocjami i zemstą. Historia Andreasa i Claire, on pała zemstą do wampira, który zniszczył mu życie, ona jest Dawczynią tego wampira i na początku nie wierzy w jego okrucieństwo. Claire jednak nigdy nie zapomniała Andreasa, pierwszej swojej miłości, który pewnego dnia pojawia się i sieje zniszczenie. Andreas zwraca się o pomoc do Zakonu, jednak na Wojowników szykowana jest już od dłuższego czasu pułapka...

Co charakteryzuje te książki? Walka i krew, emocje, namiętność i seks. W każdym tomie wśród akcji przeplata się bezgraniczna wręcz, wzajemna miłość wampira do swojej kobiety Dawczyni Życia, taka idealna, o której marzy każdy już w dzieciństwie. Wampiry są jak ludzie: okrutni, złośliwi, chętni władzy nad innymi, a po drugiej stronie stoją ci dobrzy, szlachetni, pełni ideałów, ochrony życia, honorowi. Całkiem przyjemna lektura dla osób, które czytają o wampirach, lubią książki akcji i szczerą, idealną miłość.

6 komentarzy:

  1. tak to już przeważnie jest z seriami, że człowiek zarzeka się, iż nie chwyci po kolejną część, bo może poprzednia nie była zbyt zachwycająca, ale mimo wszystko bierze do ręki i czyta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uf, dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam :)

      Usuń
  2. Jeszcze nie jestem pewna co do tej książki, może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, spróbuj, chociaż pierwszy tom, a zobaczysz, że wciąga :)

      Usuń
  3. Wspaniała seria :) Przeczytałam wszystkie dostępne papierowe, potem z ciekawości - resztę elektronicznych tłumaczeń, a końcowe tomy po angielsku :P

    Wciąga, i to bardzo. Z podobnych serii jest jeszcze Bractwo Czarnego Sztyletu (J.R. Ward), Lordowie Świata Podziemnego (Gena Showalter) i Mroczny Łowca (Kenyon Sherrilyn).

    Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie nowych serii! Oczywiście też dokończę tę, a późniejsze, jak nie będą po polsku, to myślę, że spróbuję i po angielsku :)

      Usuń

Proszę o niespamowanie.
Będzie mi miło przeczytać Twój komentarz.