czwartek, 7 sierpnia 2014

Wymianka, czyli co ma wspólnego labradoryt i lawa

Podczas któregoś wspólnego, warsztatowego spotkania twórczego JOLINKA pokazała mi przepiękny, połyskujący na jej dłoni, kamień labradorytu o niebieskiej iryzacji... i nieśmiało zapytała, czy mogłabym go dla niej oprawić w technice wire-wrappingu. Kamień był w dość nietypowym kształcie jak na tę technikę, ponieważ został dostosowany raczej do stałej oprawy, a nie do wykonania na nim ażurowego oplecenia, ale nie byłabym sobą, gdybym się nie podjęła wyzwania :) Zwłaszcza dla fajnej koleżanki :)

Ten niesamowity kamień miał prostokątną podstawę, był wysoki, wypukły i wygładzony, co doskonale uwydatniało jego niebieski efekt labradoryzacji. Od razu podjęłam decyzję, że będę dążyć do tego, aby jak najmniej przykrywać jego blask i oplecenie nie może dominować. Wystarczy tylko takie, które utrzyma kamień w oplocie. Warto było pokombinować, bo widziałam, nie tylko w oczach Jolinki, że moja praca się spodobała :) 


Labradoryt w Oplocie - labradoryty, srebro oksydowane





Muszę przyznać, że do wykonania wisiora miałam też niezłą siłę napędową, ponieważ umówiłyśmy się, że w zamian dostanę pierścionek, którego projekt Jolinka kiedyś wymyśliła.. a który mi się baaardzo podobał i nie mogłam od niego wzroku oderwać, gdy go miałam w zasięgu wzroku. A muszę powiedzieć, że Jolinka łatwego zadania nie miała, bo marzył mi się pierścień z efektem gorącej lawy wulkanicznej widocznej spod czarnej, spękanej skały...  Pierścionek mam, jest bardzo 'lawowy' i jest cudny! Dziękuję!
Zobaczcie co wymyśliła dla mnie Jolinka:

Pierścionek od Jolinki - Lawa



13 komentarzy:

  1. Coś pięknego. Obie rzeczy są po prostu piękne. Nie dziwi mnie twój zachwyt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oplot boski, nie dominuje. A pierścień - uroczy po prostu.
    Macie dziewczyny zdolności twórcze

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja oniemiałam z zachwytu... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naszyjnik jest prześliczny... chyba właśnie dlatego, ze kamień w nietypowym kształcie, jak dla mnie bomba !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero po pierścionku poznałam , że to Twój blog i jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że już go obserwuję:) Pierścionek z daleka podziwiałam i wzdychałam, szkoda, że nie mogłam zobaczyć Twojego wisiorka , bo jest niewyobrażalnie piękny i do tego w technice, która kiedyś ostro zawróciła mi w głowie, podziwiam Twoją wszechstronność i niezliczone talenty, mam nadzieję , że zobaczymy się za miesiąc:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ale fajnie wyszło z tym obserwowaniem ;) Za miesiąc mnie niestety nie będzie, mam szkolenie i nie zdążę przyjechać niestety. Fajnie, że spodobało Ci się na naszym spotkaniu, bo ja się cieszę, że mogłam podziwiać Twoje prace.. do sweterka wzdycham, będę musiała go popełnić :)

      Usuń
  6. Sliczne. A oplot wspanialy, kamien wyglada w nim pieknie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały wisiorek :) super go zrobiłaś :) pierścionek śliczny :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niespamowanie.
Będzie mi miło przeczytać Twój komentarz.