Nie tak dawno poproszono mnie o dorobienie kolczyków do naszyjnika. Problem jest zazwyczaj taki, że do mocnego w formie naszyjnika nie nosi się kolczyków, a jeśli już, to jakieś bardzo delikatne. Tym razem nie musiałam do tego przekonywać, ponieważ dano mi w sumie wolną rękę. Dostałam naszyjnik złożony z wielu sznurów drobnych koralików, zebranych na końcu i spiętych zapięciem. "O tu można odczepić sznurek jeden, lub dwa i z tego zrobić jakieś kolczyki, ja wierzę, że będzie dobrze" :)
Wiara zamawiającej była chyba bardzo głęboka, ale stwierdziłam, że spróbuję..
... bo malarz wyobraźni rysował mi już zwisające do dołu płatki kwiatu...
I wyszło mi tak:
Kwiaty Koralu
koraliki szklane, elementy posrebrzane, srebro
całkiem ładne :)
OdpowiedzUsuńchoć akurat nie do końca to mój gust ;]
Wyszło pięknie :-)
OdpowiedzUsuńMasz wyczucie i talent, więc jest idealnie!
jak bym nie przeczytała posta to nie domyśliłabym się że to nie jest komplet - a chyba o to chodziło, prawda?:) mistrzowska robota:)
OdpowiedzUsuńKomplet wyszedł idealnie. Mam identyczny naszyjnik w kolorze starego złota i związany z nim problem - dobór kolczyków. Te są doskonale pasujące .
OdpowiedzUsuńKomplet wyszedł świetnie. Kobietko wszystkiego czego się dotkniesz to zamienia się w dzieło sztuki
OdpowiedzUsuńŚwietna robota! Generalnie mi się bardziej podoba biżuteria srebrna.
OdpowiedzUsuńTo zupełnie co innego, co pokazałaś. Poza tym wiesz, dostajesz kilka koralików i masz za zadanie zrobić coś najmniejszym kosztem i na dodatek tak, żeby się spodobało i żeby nie było oklepane. Jak byś z tego wybrnęła?
UsuńOsobiście wolę robić bardziej skomplikowane projekty, o czym wiedzą moi bliżsi znajomi..