czwartek, 16 sierpnia 2012

Zakupy włóczkowe i początki chusty Haruni

Odpoczywając ostatnimi czasy z Madziulą w uroczej miejscowości Druskienniki nie obyło się bez kilkukrotnego nawet, zajrzenia do lokalnej pasmanterii. Pasmanteria, do której tak mocno nas ciągnęło jest całkiem niedaleko dużego jeziora z fontannami. Przechodzimy na drugą stronę ulicy i idąc z lewej strony kościoła, zaczyna się deptak prowadzący dalej aż do Aquaparku. Pasmanteria jest niedaleko, tuż przy deptaku po jego lewej stronie idąc od jeziora. Chętni na pewno trafią, wystarczy idąc deptakiem patrzeć w lewo na wystawy sklepowe i jak zobaczycie włóczki i robione ręcznie robótki, to już jesteśmy na miejscu.

Sklepik z włóczkami i akcesoriami prowadzi bardzo miła i pomocna dziewczyna, robiąca piękne, ażurowe szale. Nas zainteresowały oczywiście włóczki do wykonania czegoś zwiewnego, ażurowego, niegryzącego, miękkiego i pięknego oczywiście :) Zainteresowałyśmy się więc delikatnym moherem na licznych półkach. W rezultacie wyszłyśmy z kilkunastoma motkami tej cienkiej i delikatnej włóczki.

Moim wyborem był ONline, Linie 253 Hommage-Color w morskim multikolorze, od turkusu przez fiolet, odrobinę morskiej zieleni do granatu. Nieziemski! Jeden motek ma 235m/25g, zawiera: 76% moheru i 24% poliamidu. Inne parametry widać na zdjęciu.



Drugą włóczką, której nie mogłam się oprzeć był King Kid Silk, piękne niebieskie motki zawierające 70% super kid mohair i 30% jedwabiu. Na jeden motek 25g przypada około 210 metrów. Nitka ma delikatny połysk, jasny rdzeń i jest przedelikatna w dotyku.


Wybory Madziuli były oczywiście bardziej soczyste i kolorowe, m.in.: mocna czerwień i żywa, wiosenna zieleń.

Oczywiście u mnie długo nitki bezczynnie nie leżały, postanowiłam zrobić chustę Haruni, do której wybrałam włóczkę ONline. Oto jej początki:



4 komentarze:

  1. Też troszeczkę bawię się w robienie na drutach, ale okrągłych kompletnie nie mogę ogarnąć :/ Jestem samoukiem, to może dlatego. Pewnie jak by mi ktoś pokazał co i jak byłoby lepiej. U Ciebie w każdym razie wygląda to cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na okrągłych drutach, czyli na drutach z żyłką robię tak samo jak na drutach prostych tyle, że robótka jest trzymana na żyłce. Też zmieniam strony lewa-prawa. Zaletą takich na żyłce jest to, że mniej miejsca zajmują niż proste i długie, których nie można złożyć. Można też robić nimi na okrągło, ale tak robiłam tylko raz, przy czapce, żeby nie mieć szwów :) To nie jest trudne :)

      Usuń
  2. I włóczkę i chustę widziałam na żywo - rewelacja!!! zwiewne toto i eteryczne, z subtelnymi przejściami kolorów - bardzo mi się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haruni! Też ją zaczynam. Tylko kiedy skończę?? Może za sto lat :-D

    OdpowiedzUsuń

Proszę o niespamowanie.
Będzie mi miło przeczytać Twój komentarz.