Nie mogłabym... nie wziąć udziału w czwartej już, akcji Biżuteryjek i Biżuteryjków z całej Polski w tak zacnym przedsięwzięciu jakim jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. W poprzednim roku zebraliśmy niebagatelną kwotę 45121,02 zł, a ile przy tym było zapału przy projektach i tworzeniu oraz emocji podczas licytacji - tego nie da się opisać słowami!
W tym roku miałam ogólnie bardzo mało czasu, więc zgłosiłam się tylko do projektu "Bransoletki z charmsami" i wybrałam dwie bransoletki, dla których stworzyłam charmsy. Charms, czyli zawieszka to nieduży element, który przyczepia się do podstawy bransoletki. W każdej bransoletce, które projektowaliśmy, jest osiem charmsów, każdy zrobiony przez inną osobę w technice, w której dana osoba czuje się najlepiej :)
Na początek przedstawię Wam dwa charmsy które zrobiłam dla Orkiestry..
Pierwszy powstał do bransoletki o nazwie "Mała czarna". Zawieszkę wykonałam w pracochłonnej technice wire-wrapping, czyli oplatania drutu grubszego cieńszym drucikiem, nadając całości kształt. Wyplotłam kształt serca i z cieniuteńkich srebrnych drucików stworzyłam na jego brzegu delikatną koronkę, uzupełnioną drobniutkimi kuleczkami naturalnego, czarnego onyksu. W centrum zawieszki wstawiłam maleńki srebrny kwiatek.. miało być kobieco i delikatnie :)
Drugi charms wyplotłam do bransoletki "Światło księżyca". Nazwa bransoletki miała sugerować kamień, który biżuteryjki mogły użyć do swoich zawieszek. Dla mnie od razu było oczywiste, że będzie to labradoryt, który uwielbiam za skromność - na pierwszy rzut oka jest zwyczajnie szary, ale i za ukryte w nim możliwości - pod odpowiednim kątem padania światła rozbłyska niezwykłym kolorem i blaskiem! Uwielbiam ten niesamowity kamień!
Serduszko swoje wyplotłam ze srebrnego drutu w tej samej technice, co poprzednie serce: wire-wrapping i ozdobiłam je wrzecionem naturalnego, opalizującego na niebiesko labradorytu, który wygląda jak kropla księżycowego blasku :) Drobne kuleczki tego samego minerału uwięziłam w srebrnych oplotach tworząc delikatne grono.
A tak wyglądają oba moje serduszka dla WOŚP 2015:
Niedługo pojawią się aukcje, gdzie będzie można licytować te i inne bransoletki oraz inne przepiękne rzeczy, o których więcej można przeczytać na blogu naszej akcji:
oraz na facebooku:
Piękne serduszka na piękny cel :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle Twoje kreciołki urzekające :)
OdpowiedzUsuńBoskie są! I zacny cel
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszka :)
OdpowiedzUsuńNależę do grona wielbicielek Twego talentu, serducha piękne !
OdpowiedzUsuńPiękne :) bransoletki na pewno w tym roku przebiją ceny z ubiegłego finału :)
OdpowiedzUsuń