niedziela, 20 grudnia 2015

Lena Andersson "Bez opamiętania"

"Bez opamiętania" to dziwna książka. Z jednej strony zawiera mnóstwo głębokich przemyśleń w związku z nieodwzajemnionymi uczuciami kobiety do mężczyzny, ale z drugiej strony czasem miałam wrażenie, że te przemyślenia są zbyt filozoficzne, zbyt uszczegółowione i.. czasem niestety zbyt prawdziwe.

Trzydziestoletnia kobieta z poukładanym życiem, która ma wszystko zaplanowane w swoim spokojnym życiu, dostaje amoku na tle mężczyzny, artysty o którym ma przygotować wystąpienie. Uczucie i uzależnienie do Hugo Raska jest tak silne, że Ester Nilsson całkowicie się zatraca i robi wszystko, co tylko może, aby jak najczęściej widzieć ukochanego, rozmawiać, przebywać obok. Kosztem podporządkowania, kosztem swojego "ja", swojej godności i w końcu utraty całego dotychczasowego życia.

Książka jest dziwna z kilku powodów. Jeden z nich to rozważania filozoficzne Hugo i Ester, tak nierealne, że ich rozmowy w pewnym momencie czytałam z rozbawieniem. Refleksje obojga ocierały się o trudny język, wynoszący się ponad pospolitość, jak sami to określają i dlatego czasem trudno było zrozumieć o czym oni w ogóle mówią.
Dziwne w książce jest również to, że zastanawiając się nad drobiazgowymi opisami uczuć Ester, ma się wrażenie, że ktoś siedział kiedyś w mojej głowie, wszystko spisał, ubrał w historię Ester i Hugo i wydał w tej właśnie książce. Każda z nas była kiedyś nieszczęśliwie zakochana i naprawdę, zbyt dużo podobnych myśli kotłowało się w głowie, tak jak u bohaterki tej książki. Zbyt dużo takich samych myśli i podobnych działań. W pewien sposób jest to niepokojące, a patrząc z pewnej perspektywy staje się głupie i naiwne. 

Książka nie rozwiązuje nasuwających się podczas czytania wątpliwości, nie mówi, co należy zrobić, ale pokazuje, że uczucie ma silną moc, potrafi całkowicie zawładnąć i zmienić wszystko. Pokazuje, że pod wpływem takiego uczucia, nie przyjmujemy do wiadomości odrzucenia, oszukujemy się i żywimy się nadzieją na coś, co może nigdy nie nastąpić. Bardzo mocne uzależnienie się od drugiej osoby jest tak silne, że trudno jest się od niego uwolnić.

Książkę tę każdy może odebrać inaczej, ponieważ czytelnik będzie ją analizował pod kątem własnych przeżyć i sytuacji, w jakich się kiedyś znalazł lub właśnie znajduje. Żałuję, że nie powstała wersja historii Ester i Hugo opowiedziana "oczami" Hugo. Bo ta, opowiedziana przez Ester jest niezwykle realna i ciekawi mnie punkt widzenia sytuacji z drugiej strony, ze strony mężczyzny.

Warto poznać tę pozycję, chociaż nie jest to łatwa i przyjemna lektura.