Nie spodziewałam się dodatkowej porcji wakacji w tym roku, a tu, całkiem znienacka, pojawiła się możliwość spotkania z dziewczynami dzielącymi moje pasje. Szybka decyzja, telefon o urlop i następnego dnia w południe już siedziałam z Madziulą w pociągu. Na zewnątrz upał, w przedziale gorąco i tłoczno, a my
frywolimy wśród ukradkowych spojrzeń pasażerów. Frywolimy, czyli robimy koronki frywolitkowe :)
Po 6 godzinach podróży,
płynąc samochodem wśród ogromnej ulewy docieramy do domu Aploch. Czeka tu na nas wspaniały dom, cisza, zapach drzew, szum deszczu i wspólne robótkowanie oraz rozmowy.
Wspaniałe widoki z okna i tarasu na brzozy oraz skalniak powodowały, że nie wiedziałam za co się zabrać na początek: dopić kawę, chwycić za aparat foto i próbować uwiecznić naturę czy jednak chwycić za druty i robić mój szal ażurowy. W rezultacie robiłam wszystko na raz :)
Wspaniale jest robić tylko to, na co się ma ochotę, nic nie musieć. Wspaniale jest przebywać z ciekawymi osobami, rozmawiać o wszystkim, uczyć się nowych metod robótkowych i podziwiać talenty i twórczość innych. To niesamowite, ale zarówno
Madziula,
Aploch i
Yenulka tworzą w needlepoint ten sam wzór, który u każdej wygląda zupełnie inaczej: u Madziuli jest zielony z niebieskim z wplątaną fuksją, Aploch tworzy w fioletach i wrzosach, Yenulka zaś dobrała kolory delikatnie pastelowe, bardzo romantyczne. Wszystkie cudne, a ja je mogłam podziwiać do woli! :)
Korzystając z okazji nauczyłam się techniki
English Hexagon Patchwork, która polega na ręcznym zszywaniu sześcioboków. Powstał więc dwustronny kwiatek, który posłuży za podkładkę pod filiżankę z kawą :) Dziękuję cierpliwej nauczycielce Madziuli, za sprezentowanie ślicznego materiału i naukę :)
Pogoda w sumie była przewidywalna, wiadomo było, że po deszczu będzie słońce, zaś niedługo potem znowu burza, z piorunami. I tak w kółko :) Był więc czas na kąpiel w jeziorze, na wdychanie deszczowego powietrza, na zbieranie borowików i maślaków, śledzenie dudków, jaszczurek, deptanie błota, połykanie dań z grilla oraz na oglądanie gwiazd i nietoperzy słuchając cykania świerszczy.. Bajeczne miejsce!
Dziękuję Wam dziewczyny za przemiłe, wspólne spędzenie czasu!