Taniec orientalny, potocznie zwany tańcem brzucha, to taniec pełen ekspresji, pasji i zmysłowości. Jego tajniki poznawałam przez rok, jednak z przyczyn wielce mnie denerwujących (kontuzja), musiałam na razie przerwać zajęcia, czego ogromnie żałuję :( Nie mogłam natomiast opuścić Wieczoru Tańca Brzucha, organizowanego przez moją instruktorkę tańca
Ishtar. Oprócz zaproszonych, znanych tancerek tańca orientalnego oraz Ishtar, miały zatańczyć również moje koleżanki z grupy tanecznej i po prostu musiałam tam być :)
Do domu wróciłam przepełniona muzyką i tańcem... Dziewczyny tańczyły z pasją i zapierały dech w piersiach! Zmysłowe ruchy rąk, fale, shimmy, subtelne spojrzenia, tajemnica i spontaniczność. Często słychać było na sali westchnienia zachwytu..
Żałuję tylko jednego, że sala była zbyt długa, a nie zbyt szeroka ;) Z końca sali część subtelności musiałam sobie dopowiedzieć, resztę obejrzałam na filmach, które nagrywałam stojąc na palcach..
A było na co patrzeć: woale, skrzydła Izis, szable, miecze, taca ze świecami, wachlarze i te piękne stroje! Nie mogłam oczu oderwać, a kilka godzin minęło bardzo szybko..
Mam tylko kilka zdjęć, ale może chociaż trochę przybliżą one orientalny nastrój..